Konferencja w Watykanie
poprzednia strona

Tłumaczenie Barbara Kondracka




Uzależnienie od alkoholu, konsekwencje etyczne i moralne związane z tym zjawiskiem oraz działania prewencyjne i leczenie - to kwestie i tematy, które stały w centrum konferencji o nadmiernym spożyciu alkoholu, zorganizowanej 13 stycznia 2014 r. w Watykanie przez Papieską Akademię Nauk. Przedstawiony artykuł jest tłumaczeniem omówienia poruszanych problemów zamieszczonym na oficjalnym portalu watykańskim (news.va).

Zdaniem kanclerza Papieskiej Akademii Nauk bpa Marchelo Sanchez Sorondo niebezpieczne spożycie alkoholu i uzależnienie od niego stanowią poważny i lekceważony problem zdrowia publicznego i społecznego. Dotyczy on środowisk zasadniczych, takich jak rodzina, środowisko pracy czy środowisko społeczne. W trakcie konferencji prof. Emanuele Scafato, przewodniczący Włoskiego Stowarzyszenia Badań Problemów Alkoholowych, przypomniał o pilnej konieczności zmiany społecznego przekonania, które klasyfikuje alkoholizm jako słabość i nałóg, a nie chorobę. Jest to jedna z ważnych patologii, która dzisiaj w sektorze uzależnień jest zidentyfikowana na płaszczyźnie rozważań teoretycznych jako pierwszoplanowa z punktu widzenia określenia i szukania możliwych rozwiązań. Uzależnienie od alkoholu jest definiowane przede wszystkim jako choroba, a nie jako słabość czy nałóg. Jest zarazem problemem, który wystawia osobę na szczególne ryzyko niezainteresowania rehabilitacją, przywróceniem do normalnego życia. Poczucie wstydu i poczucie wykluczenia, które często przeżywa alkoholik, stanowią w tym pewną barierę. Do tego dochodzi kultura i przekonanie, że alkoholizm nie jest jeszcze tym sektorem, który domaga się szczególnego przeciwdziałania. Na przykład, według szacunków Włoskiego Stowarzyszenia Badań Problemów Alkoholowych na milion alkoholików tylko 60 tys. podejmuje leczenie. W tym kontkeście jest oczywiste, że mówi się tu tylko o wierzchołku góry lodowej, a proporcje te należałoby odwrócić.
Trend ten można by zmienić przez zwrócenie szczególnej uwagi na rozpoznanie początkowego ryzyka związanego z alkoholem. Pozwoli to danej osobie na wzrost świadomości, że jej sposób picia jest piciem, które należy zaliczyć do kontekstu patologicznego związanego z nałogiem. Jednym z wyzwań jest to, że istnieją środowiska, które starają się zaprzeczać negatywnemu wpływowi użycia alkoholu i zachęcają do picia, próbując zmniejszyć znaczenie presji medialnych i socjalnych. Istnieje różnica pomiędzy koncepcją "spożywania" a "używania" alkoholu - a więc stosowania go w tym celu, by osiągnąć jakąś reakcję organizmu, np. odblokowanie, euforię. Niestety, mimo uzyskanego efektu, prowadzi to w następstwie do depresji, bo alkohol w perspektywie czasowej wywołuje tego typu krzywą zachowań.

Dzisiaj mamy do czynienia z rozprzestrzenianiem się zespołu alkoholowego. Napoje wyskokowe znajdujemy po trosze wszędzie, a rynek oferuje naprawdę duży ich wybór. To przyciąga przede wszystkim młodsze pokolenie - trzeba tu wziąć pod uwagę stosowanie ogromnych strategii marketingowych. A zatem mamy do czynienia z naciskiem społecznym na rzecz picia, większym niż w przeszłości, a przede wszystkim nakierowanym na pokolenie bardziej nieodporne, czyli na osoby poniżej 18-20 lat. W tym wieku organizm nie wykształcił jeszcze zdolności neutralizowania alkoholu, stąd człowiek bardziej odczuwa jego skutki, zwłaszcza na poziomie mózgowym. Objawia się to spadkiem zdolności poznawczych oraz zapamiętywania. Należy też pamiętać, że alkohol za kierownicą to pierwsza przyczyna śmierci wśród młodych we Włoszech, w Europie i w świecie.
Włoska minister zdrowia, Beatrice Lorenzin, podkreśliła, że "szczególny nacisk należy położyć na działania prewencyjne, w których coraz częściej stosuje się model wieloaspektowego podejmowania i interdyscyplinarnego podejścia we współpracy z różnymi instytucjami, nie tylko medycznymi, według wskazań ostatnich planów i programów państwowych". Pani minister wyraziła żywe uznanie dla inicjatyw i zaangażowania, które Papieska Akademia Nauk zawsze okazuje wobec problemów związanych "z promocją zdrowia jednostek i rozwoju nauki". Według szacunków włoskiego Narodowego Instytutu Zdrowia w 2011 roku liczba osób spożywających alkohol w sposób "ryzykowny" wynosiła ponad 8 milionów, w tym około 6,2 mln to mężczyźni, około 1,9 mln to kobiety. Pomimo tych danych, Włochy i tak zajmują niskie miejsce "w europejskim rankingu spożycia alkoholu na głowę".




Eleuteria nr 96, 4/2013


początek strony