Ucieczka od rzeczywistości
poprzednia strona

ks. dr Marek Dziewiecki




Od Redakcji: Uzależnić możemy się od wszystkiego (zwłaszcza tego, co sprawia nam przyjemność lub redukuje przykre doznania). Uzależniamy się nie tylko od substancji psychoaktywnych, nałogiem mogą stać się też zachowania. W tym przypadku pojawiają się uporczywie powtarzane czynności, mimo szkód, które wywołują. Próby ich zaprzestania (na ogół bezskuteczne) prowadzą do wystąpienia przykrych stanów psychicznych i dolegliwości fizycznych. Ks. Marek Dziewiecki w książce "Zagrożeni alkoholem, chronieni miłością" pisze o psychologicznych aspektach uzależnienia. Poniżej drukujemy wybrany fragment.

Uzależnienie to nie problem alkoholu, lecz człowieka i jego stylu życia. Obok ciała, drugą sferą ludzkiej rzeczywistości jest psychika. Wymiar psychiczny oznacza całokształt procesów i mechanizmów związanych ze sferą intelektualną oraz emocjonalną danego człowieka. Psychika to przede wszystkim specyficzny dla człowieka sposób interpretowania oraz przeżywania samego siebie i otaczającego świata. Tak rozumiany wymiar psychiczny w zasadniczy sposób wpływa na całość zachowań, przekonań i postaw danego człowieka. Człowiek dojrzale myślący oraz zrównoważony emocjonalnie działa głównie w oparciu o racjonalną analizę aktualnej sytuacji i więzi międzyludzkich, w oparciu o świadomość własnych powinności, aspiracji i życiowych planów. Wówczas nie dochodzi do zachowań czy postaw o charakterze irracjonalnym, szkodliwym czy destrukcyjnym. W konsekwencji nie grozi też wtedy niewłaściwa postawa wobec alkoholu. Jeśli nawet doszłoby z jakiegoś względu do nadużycia alkoholu, to już jednorazowe doświadczenie negatywnych konsekwencji takiego zachowania stanowiłoby wystarczający motyw, by nie powtórzyć podobnego błędu w przyszłości.
Zupełnie inaczej kształtuje się zachowanie człowieka w sytuacji niedojrzałości czy kryzysu psychicznego. Tego typu sytuacja w sposób najbardziej bezpośredni i spontaniczny wyraża się w płaszczyźnie emocjonalnej, chociaż powoduje także istotne zaburzenia w sferze świadomości i motywacji. Staje się wtedy możliwe zachowanie irracjonalne i destrukcyjne. W płaszczyźnie emocjonalnej zaczynają dominować coraz silniejsze napięcia i bolesne nastroje, co w bezpośredni sposób może wpływać na postawę danego człowieka wobec alkoholu. Istnieje bowiem ścisły związek między tą substancją a emocjami. Alkohol ma bowiem zdolność doraźnego modyfikowania naszych stanów emocjonalnych, mimo że nie zmieniamy naszej sytuacji życiowej ani naszego postępowania. Alkohol jest tym bardziej atrakcyjny, im bardziej dana osoba przeżywa bolesne stany emocjonalne typu lęk, niepokój, niepewność, agresywność, nienawiść, przerażenie, rozpacz, poczucie winy, bezradności, rozgoryczenia, itp.
Nadużywanie alkoholu, pomimo coraz dotkliwszych konsekwencji takiego zachowania, zachodzi zatem zwykle w sytuacji, w której człowiek z jakichś względów nie potrafi dojrzale i własną mocą radzić sobie z bolesnymi problemami i emocjami. W ten sposób rozpoczyna się proces wchodzenia w chorobę alkoholową. Nie mamy już wtedy do czynienia z symbolicznym jedynie i kontrolowanym sięganiem po alkohol, ale ze spożywaniem go w takich ilościach i okolicznościach, by mógł działać jak narkotyk, czyli by zmieniał nasze emocje i stany świadomości.

Ks. Marek Dziewiecki - duszpasterz i psycholog, dyrektor radomskiego telefonu zaufania, autor ponad trzydziestu książek o wychowaniu, specjalista w zakresie terapii i profilaktyki uzależnień.

Źródło: ks. Marek Dziewiecki, Zagrożeni alkoholem, chronieni miłością, Wydawnictwo Pomoc, Częstochowa 2007.




Eleuteria nr 86, 2/2011


początek strony