Wyzwolenie przez prawdę i miłość poprzednia strona

Stanisława Orzeł

Zmaganie się z problemem wyzwolenia można śledzić na przestrzeni wszystkich lat intensywnego działania duszpasterskiego tego pastoralisty [ks. F. Blachnickiego]. Było ono kluczowym problemem jego działalności, a chyba i jego życia. Ci, którzy go znali mówią, że był człowiekiem wyzwolonym i w miarę jak wzrastał w wolności, zagadnienie wyzwolenia stawało się coraz bardziej fascynującym tematem jego działania i nauczania, co zaznaczyło się wyraźnie w ostatnich latach jego życia. Będąc wtedy w Niemczech, podejmował różne inicjatywy związane z wyzwoleniem i myślał, że jeśli Bóg zechce, aby wrócił do Polski, to zajmie się wyłącznie dziełem wyzwolenia człowieka.
Na pewno na wewnętrzną wolność ks. Franciszka duży wpływ miała praca w harcerstwie, służba wojskowa, zaangażowanie w obronie Ojczyzny i głębokie spotkanie z Bogiem w więzieniu, gdzie czekał na wykonanie wyroku śmierci. Otrzymał wtedy taką wiarę, która towarzyszyła wszystkim jego życiowym decyzjom.
Na skutek trudnych doświadczeń życiowych pozbył się nieśmiałości i lęku i nauczył się we wszystkich decyzjach iść za planem Boga w gotowości i posłuszeństwie Jego woli, z determinacją gwałtownika królestwa Bożego.
Nie godził się ze stanem niewoli - ani tej narzuconej z zewnątrz, ani tej, którą dostrzegał w sercach ludzi. Poszukując dróg wyzwolenia, szukał natchnienia w wielkich ludziach, którzy swoim życiem dali świadectwo Bogu - Wyzwolicielowi człowieka.

Więźniom głosić wolność...
Według ks. Blachnickiego dojrzała wiara jest mocą wyzwalającą człowieka, gdyż daje mu wolność w spotkaniu z Bogiem i przywraca jego podobieństwo do Boga, czyniąc go Nowym Człowiekiem. Wzorem Nowego Człowieka jest Jezus Chrystus, do którego najdoskonalej prowadzi Maryja - Niepokalana.
Jezus ukazany w Ewangeliach to Chrystus - Mesjasz, posłany przez Ojca, aby wypełnić plan zbawienia. Życie Jezusa Chrystusa całe jest służbą, podjętą dla zbawienia człowieka, a równocześnie dla wypełnienia woli Ojca. Chrystus objawił się jako Sługa posłuszny aż do śmierci, jako Ten, który oddał życie. Jego śmierć była najwyższym aktem miłości, końcowym akordem tego życia, które radykalnie i konsekwentnie skierowane było ku Ojcu i Jemu oddane.
Całe życie Jezusa Chrystusa zawiera się w słowach: Tak, Ojcze. Tajemnica Jego wolności polegała na zupełnym posłuszeństwie Ojcu, w pełnym miłości oddaniu siebie. On przyszedł wyzwolić człowieka. Sam będąc całkowicie wolnym, uczynił dar z siebie, ogołocił siebie, stając się sługą, w uniżeniu aż do haniebnej śmierci na krzyżu (por. Flp 2, 6-8).
W momencie śmierci krzyżowej, która kończy ziemskie życie Jezusa, jest On w najwyższym stopniu wolny. Ks. Blachnicki nazywa śmierć Jezusa godziną wolności, szczytem wolności, ponieważ objawiła się w niej największa miłość, która służy, dając życie kosztem życia. Jezus przyszedł dla tej godziny.
Jako zapowiadany i oczekiwany przez Izraela Zbawiciel miał wyprowadzić człowieka z niewoli, w którą popadł on zwiedziony przez Kusiciela namową do nieposłuszeństwa Bogu.
Pełnym pychy słowom: „Nie będę służył”, Chrystus przeciwstawił inne: „Oto idę, Boże, pełnić Twoją wolę”. Przyszedł, aby służyć i życie oddać, aby wszystko naprawić. Pokazał człowiekowi drogę wolności, którą najpierw sam przeszedł. Całe życie Chrystusa było „istnieniem dla”; proegzystencją. Było poświęceniem się, wydaniem siebie w posłuszeństwie. Ks. Franciszek mówił, że jest to rzecz najbardziej uderzająca w całym życiu Chrystusa .
Na początku swojej działalności Jezus objawia siebie jako namaszczonego Duchem Świętym i posłanego, aby ubogim nieść dobrą nowinę, więźniom głosić wolność, niewidomym przejrzenie, aby uciśnionych odsyłać wolnych i obwoływać rok łaski od Pana (por. Łk 4, 18-19).
Duch Boży namaszcza Posłanego, to znaczy uzdalnia do wykonania zleconej Mu misji. Jezus Chrystus ostatecznie zrealizował Boży plan zbawienia i w tym celu otrzymał pełnię namaszczenia Duchem Świętym. Jezus Pomazaniec, to znaczy Jezus Sługa. On nie przyszedł, aby Mu służono, lecz aby służyć i dać swoje życie na okup za wielu (por. Mt 20, 28).

Bezinteresowny dar z siebie
Obok Chrystusa najdoskonalszym ideałem i uosobieniem wolności jest Maryja, Jego Niepokalana Matka, Służebnica Pańska, istota całkowicie przez miłość oddana Bogu i ludziom. Maryja, osoba w pełni oddana, jest także zrealizowanym szczytem ludzkiej wolności
Ksiądz Blachnicki za św. Maksymilianem Kolbe nazywał Maryję Niepokalaną, a za inspiracją Soboru Watykańskiego II - Matką Kościoła. Niepokalana to osoba wolna od grzechu, który jest zwróceniem się ku sobie w odruchu pychy i miłości własnej. Niepokalana jest pierwszym owocem dzieła odkupienia, osobą pełną miłości, całkowicie oddaną, szczytem miłości stworzenia wracającej do swojego Stwórcy.
Oddanie Maryi jest bezgraniczne, bo nie ma w Niej grzechu. Grzech jest granicą, ponieważ ogranicza ludzką zdolność oddania siebie; sprawia, że człowiek chce żyć dla siebie. Niepokalana jest pełnym urzeczywistnieniem osoby powołanej do posiadania siebie w dawaniu siebie, jest odnalezieniem siebie przez bezinteresowny dar z siebie (zob. KDK 24c).
Maryja cała oddana jest Chrystusowi, jako pierwsza spośród odkupionych. Ona jest doskonała w miłości. Jest szczytem doskonałości osoby - dzięki Duchowi Świętemu.
Człowiek powołany, by żyć na podobieństwo Boże, jest rozumny i wolny. Bóg traktuje go jako partnera dialogu: kieruje do niego swoje słowo i czeka na odpowiedź. Ostatnim Słowem dialogu jest Jezus Chrystus. Maryja dała na to Słowo Boga najdoskonalszą odpowiedź, w pełnej wolności oddając siebie Bogu: Oto ja slużebnica Pańska (Łk l, 38).
Maryja, towarzysząca Chrystusowi w Jego misji aż po krzyż, staje się Współodkupicielką. Jest wzorem człowieczeństwa, Nowym Człowiekiem, Nową Ewą u boku Chrystusa - Nowego Adama.

Wolność uzależnieniem od prawdy
Ksiądz Blachnicki odwołuje się w tym obrazie do fenomenologii bytu osobowego, która widzi człowieka jako strukturę dialogiczną, odniesioną do drugiej osoby. Człowiek może istnieć jedynie w tym odniesieniu. „Ja” i „ty” - dwie osoby stają się sobą we wzajemnym dawaniu i przyjmowaniu siebie. Człowiek jest stworzony i powołany do dialogu z osobowym Bogiem i może siebie zrealizować jedynie w postawie miłości, która jest wzajemnym dawaniem i przyjmowaniem siebie. To oznacza również, że Bóg stworzył człowieka jako osobę wolną. Człowiek jednak przez grzech zerwał dialog z Bogiem, nie odpowiedział miłością na miłość.
Cała historia zbawienia pokazuje dalej Boga, który tak działa, aby z powrotem nawiązać dialog z człowiekiem; uczy człowieka wolności, aby potrafił przyjąć dar Bożej miłości i odpowiedzieć darem z siebie.
Nasza wolność to istnienie „dla” - dla Boga, dla Chrystusa, dla drugiego człowieka. Wejście w relacje do drugiej osoby jest drogą do zrealizowania wolności. Wolność jest szczególnym znakiem obrazu Bożego w człowieku (KDK 17, 12, 25).
Bóg, który jest Miłością, istnieje jako Wspólnota Osób, Trójca trwająca we wzajemnym dawaniu siebie. Bóg Ojciec nieustannie daje swą istotę Bożą Drugiej Osobie i w ten sposób rodzi Syna. Zaś naturą Drugiej Osoby jest pochodzenie od Ojca i nieustanne oddawanie Mu siebie w odpowiedzi miłości. Istnienie w dawaniu siebie jest Boską formą istnienia. Człowiek jest wezwany do takiego sposobu istnienia. Kiedy żyje w miłości, jest podobny do Boga.
Ideałem wolności człowieka jest Jezus Chrystus i całe Jego życie skierowane ku Ojcu. To jest dla nas światło, które wprowadza nas na drogę wolności.
Ksiądz Blachnicki mówi, że najpełniejszą prawdę o człowieku znajdziemy w tym, że jest on stworzony na obraz i podobieństwo Boga, to znaczy powołany do miłości agape, czyli do miłości bezinteresownego daru. Nie sposób nie zacytować tutaj ulubionego zdania ks. Blachnickiego z Konstytucji duszpasterskiej o Kościele: Człowiek, będąc jedynym na ziemi stworzeniem, którego Bóg chciał dla niego samego, nie może odnaleźć się w pełni inaczej jak tylko poprzez bezinteresowny dar z siebie samego (KDK 24c). Znaczy to, że człowiek jest w pełni wolny, kiedy poddaje swoje życie prawu miłości, która jest dawaniem siebie.
Wolnością człowieka jest miłość, niewolą zaś wszelka forma egoizmu, posiadania siebie dla siebie. Ile razy człowiek zwraca się ku sobie w odruchu miłości egocentrycznej, tyle razy zaprzecza swemu powołaniu i przeznaczeniu do życia w miłości, w tym większą popada niewolę.
Tajemnicą największej miłości jest tajemnica krzyża. Krzyż jest objawieniem największej miłości Boga przerastającym wszelkie oczekiwania, objawieniem miłości posuniętej do tego, że Bóg dał się ukrzyżować, dał się zabić. Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich (J 15, 13).
Paradoksem miłości jest to, że kiedy człowiek siebie oddaje, traci - to wtedy wszystko znajduje. Kiedy zaś szuka siebie, spoczywa w sobie - to wszystko traci. Nowy Człowiek wyraża się w służbie. Służba jest nowym sposobem istnienia osoby. Służyć to miłować, dawać siebie, na wzór Chrystusa Sługi. Służba z miłości jest wolnością, służba z przymusu jest niewolą człowieka. Służba jest królewską drogą wolności .
Duch Święty wlewa w nas tę dynamikę miłości, bo On jest miłością. Duch Święty w człowieku wzbudza pragnienie i dążenie do pięknej miłości i daje jej wzrost. Uległość wobec Ducha Świętego, życie w Nim są warunkiem wolności.
Zasadą wolności i znakiem wyzwolenia są zapisane w krzyżu słowa fos-zoe, światło-życie. Znak, od którego wziął nazwę cały Ruch założony przez ks. Blachnickiego, wskazuje, iż wolność jest wynikiem poddania się prawdzie. Jeżeli życie człowieka poddane jest światłu, jeżeli jest w nim harmonia pomiędzy poznaniem i życiem, wtedy jest on wolny. Tę wolność osiąga wchodząc na drogę krzyża. Do tego potrzebna jest odwaga. Człowiek musi przezwyciężyć w sobie lęk, aby żyć światłem. Żyć światłem i przezwyciężyć lek poprzez przyjęcie Krzyża - oto zasada ludzkiej wolności i droga do wyzwolenia.
Tak pojęta wolność oznacza pewne podporządkowanie, uzależnienie od prawdy. Gdy człowiek poddaje się światłu i jego wymaganiom, to zyskuje wolność.

Płaszczyzny wolności człowieka
Ksiądz Blachnicki wskazuje na kilka płaszczyzn, gdzie realizuje się wolność człowieka przez to, że poddaje się on wymaganiom światła i że idzie za nim, dochodząc do wewnętrznej wolności. Są to: światło rozumu, światło sumienia, światło słowa Bożego, światło Chrystusa jako wzoru osobowego i światło Kościoła, który dba o nieskażony przekaz poprzednich źródeł światła oraz ich należną interpretacje w aktualnych sytuacjach.
Najwyższą zasadą wolności jest Chrystus. Gdy On staje się światłością naszego życia, gdy pójdziemy za Nim, wówczas znajdziemy pełną drogę do wolności. Przyjęcie Chrystusa i pójście za Nim to wiara, pojęta biblijnie. Zakłada ona przemianę życia.
Jedyną drogą do wyzwolenia człowieka jest doprowadzenie go do spotkania z Bogiem. Ta wspólnota z Bogiem jest dla człowieka źródłem mocy i wyzwolenia w każdej dziedzinie jego życia. Do spotkania z Bogiem prowadzi ewangelizacja, której owocem winno być wyzwolenie człowieka, żyjącego w konkretnych czasach. Ewangelizacja prowadzi do wiary, która - jeśli jest żywa, konsekwentna i dojrzała - przynosi owoc wolności.
Chrystus jest Kimś żyjącym, Kimś, kto wchodzi w życie człowieka, jak wszedł np. w życie św. Pawła, który mógł powiedzieć: Żyję już nie ja, żyje we mnie Chrystus (Ga 2, 20). Chrystus w imieniu człowieka walczy i zwycięża to, co człowieka zniewala, co czyni go niewolnikiem. Człowiek w Chrystusie staje się zdolny wybrać dobro, nawet w sytuacji zewnętrznego zniewolenia i jeśli trwa w ufności i posłuszeństwie wobec Boga, to zawsze jest na pozycji zwycięskiej i nie może przegrać.
Ta rzeczywistość jest ze strony Boga nieutracalna, a dla człowieka zawsze dostępna przez wiarę, choć musi ją zdobywać w walce, w stałym napięciu między starym i nowym człowiekiem. I choć człowiek na co dzień doświadcza niewoli, jednak nie jest przez nią zwyciężony, jeżeli trwa w Chrystusie, oczekując pełnego objawienia się wolności synów Bożych.

Zastosowanie teologii wolności - Krucjata Wyzwolenia Człowieka
W 1978 roku ks. Blachnicki, zainspirowany prośbą Ojca Świętego Jana Pawła II z przemówienia na audiencji pożegnalnej dla Polaków, aby przeciwstawiali się wszystkiemu, co poniża godność człowieka i obyczaje społeczne, podjął wraz z całym Ruchem Światło-Życie ratunkowy program zwany Krucjatą Wyzwolenia Człowieka (KWC). Inicjatywa ta została ogłoszona wobec Ojca Świętego 8 czerwca 1979 roku w Nowym Targu podczas Mszy świętej i oddana w darze Papieżowi, który udzielił jej swego błogosławieństwa.
Zadaniem KWC jest przeciwstawienie się wszystkiemu, co człowieka zniewala i zwalczenie wszelkich zagrożeń i klęsk oraz uczenie ludzi nowego stylu życia opartego na wartościach chrześcijańskich: prawdzie, miłości, wolności.
Podstawową zasadą KWC jest ta, że wyzwalać innych mogą jedynie ci, którzy sami są wolni. Członkowie KWC podejmują modlitwę i całkowitą abstynencję od wszystkiego, co człowieka może zniewolić. Motywacją całego dzieła jest agape - bezinteresowna miłość, odpowiedź na pytanie Chrystusa: Czy miłujesz Mnie więcej... (J 21, 15n). Chodzi o dar z siebie dla braci potrzebujących wyzwolenia. Uczynienie tego daru wyzwala i jest czynem wyzwalającym. Słowo „krucjata” jest związane z krzyżem. Wolność zdobyta dla ziemi świętej, jaką jest każdy człowiek i naród, musi być poprzedzona wyrzeczeniem, ofiarą. Krzyż Chrystusa, jako symbol dobrowolnej ofiary z miłości, jest jedyną drogą do skutecznego wyzwolenia innych.
W ciągu dwudziestu lat istnienia KWC wielu ludzi doświadczyło, dzięki modlitwie i miłości jej członków, wyzwolenia z różnorakich zniewoleń. Nie znając osobiście ks. Blachnickiego, dziękują oni Bogu za tę drogę do wolności, która ocaliła im życie. Świadectwa wyzwolonych z różnych nałogów i niewoli są dziś najbardziej przekonującym dowodem słuszności drogi podjętej przez ks. Blachnickiego.

Tekst niniejszy stanowił podstawę wystąpienia podczas XXVII Pielgrzymki KWC do grobu Założyciela, Krościenko 9 VI 2007. Składają się nań obszerne fragmenty referatu mgr Stanisławy Orzeł Wolność i wyzwolenie w ujęciu ks. Franciszka Blachnickiego opublikowanego w: Wyzwolenie w Chrystusie jako zasada działań pastoralnych wobec osób o orientacji homoseksualanej. Materiały z Konferencji Międzynarodowej Lublin - Dąbrowica, 22-24 października 1999 roku, Krościenko 2000, s. 9-17.

Eleuteria nr 71, 3/2007

początek strony