Modlitwa Krucjaty poprzednia strona

Niepokalana, Matko Kościoła!
Wpatrując się w Ciebie,
jako wzór Człowieka w pełni odkupionego i wyzwolonego
i dlatego przez miłość bezgranicznie oddanego
w Duchu Świętym Chrystusowi,
uświadamiamy sobie wieloraką niewolę,
w której są uwikłane nasze serca.
Pragnąc w pełni wyzwolić siebie i podać rękę
naszym braciom oczekującym objawienia się
w nich wolności synów Bożych,
zbliżamy się do Ciebie i oddajemy się Tobie,
aby wraz z Tobą, mocą tego samego Ducha,
który bez przeszkód działał w Tobie,
pełniej zrealizować swoją wolność
w oddaniu się Chrystusowi, a przez Niego - Ojcu.
W Twoje ręce składamy przyrzeczenie
abstynencji od alkoholu
i postanowienie całkowitego uniezależnienia się od niego,
abyśmy mogli swoją wolnością wyzwalać naszych braci,
którzy nie mogą już wyzwolić się o własnych siłach.
Pragniemy przez ten czyn miłości
podać rękę i służyć naszym bliźnim,
tak jak Chrystus,
który z miłości ku nam uniżył samego siebie,
przyjąwszy postać sługi.
Oddajemy Ci całe dzieło
Krucjaty Wyzwolenia Człowieka pragnąc,
aby było ono Twoim dziełem i narzędziem
w Twoim ręku dla wyzwolenia narodu.
Chcemy wraz z Tobą i z oddanym Ci całkowicie
sługą Bożym, Janem Pawłem II,
stanąć pod krzyżem Chrystusa,
wyznając, iż tylko zjednoczenie z Nim w miłości,
której wyrazem jest ofiara,
może wyzwolić życiodajną i macierzyńską
moc dla ratowania tych, którzy stali się niewolnikami
dlatego, że utracili zdolność miłowania,
czyli posiadania siebie w dawaniu siebie.
Święty Stanisławie, Biskupie i Męczenniku,
Patronie Krucjaty Wyzwolenia Człowieka,
natchnij nas odwagą w dawaniu świadectwa
i męstwem w obliczu trudności i prześladowań,
abyśmy bez lęku pracowali
nad odbudową ładu moralnego w naszej Ojczyźnie.
Święty Maksymilianie Kolbe,
naucz nas miłować braci kosztem ofiary z siebie.
Amen.

Eleuteria nr 65, styczeń-marzec 2006

początek strony