Tak więc
jesteście jeszcze jednym pokoleniem Polaków, które znowu
stawia sobie sprawę wolności. I ja myślę, że to jest dobrze. (...)
Napisałem mianowicie takie zdanie, że wolności nigdy nie można
posiadać. Jest bardzo niebezpiecznie ją posiadać. Wolność jest
właściwością człowieka, Bóg go stworzył wolnym. Stworzył go
wolnym, dał mu wolną wolę bez względu na konsekwencje. Człowiek źle
użył wolności, którą Bóg mu dał, ale Bóg stworzył
go wolnym i absolutnie nie wycofa się z tego. Zapłacił za swój
dar, zapłacił sam za swój dar. To, czym my teraz żyjemy przez
Kongres Eucharystyczny - Eucharystia - wciąż nam przecież o tym
przypomina, jak Bóg zapłacił za swój dar, dar wolności
dany człowiekowi. Ale daru nie cofnął i nie cofnie. Więc wolność jest
wymiarem bytu człowieka, wymiarem bytu osobowego i wymiarem bytu
wspólnotowego. Myślę, że całe dzisiejsze pokolenie
Polaków, wszyscy, którzy do niego należą, wszyscy, bez
wyjątku, muszą sobie postawić ten problem. Nie można od niego uciekać,
nie można uważać, że jest on załatwiony. Trzeba sobie stawiać ten
problem uczciwie. Bóg człowieka uczynił wolnym nie dla swawoli,
to też prawda.
Myśmy kiedyś w przeszłości, my Polacy, nasi praojcowie, zawinili wobec
wolności. Nazywaliśmy ją "złotą wolnością", a okazała się zmurszałą!
Ale na pewno to pokolenie, które już przeszło, które ma
za sobą wiek dziewiętnasty i weszło w wiek dwudziesty, które
przeżyło początek niepodległości nowej, pokolenie przy końcu tego
stulecia musi sobie na nowo stawiać sprawę wolności. I to jest zadanie,
przed którym się nikt nie może cofnąć. Wszyscy są do tego
zobowiązani przez sam fakt, że należą do tej wspólnoty, do tego
narodu. I jest tutaj potrzebny bardzo aktywny udział Kościoła, bo
Kościół ma w tej dziedzinie szczególne doświadczenie. Ma
szczególną świadomość tego, co to jest wolność.
Wolność jest darem Bożym. To się nawet nie redukuje do jakichś ludzkich
ustaleń. Człowiek może ustalać tylko w obrębie tego, co już jest jakoś
zadane w porządku przez człowieka zastanym, porządku stworzonym przez
Boga. Więc Kościół jest ekspertem od wolności, tak jak jest
ekspertem od grzechu. Bo te rzeczy idą razem z sobą: wolność i grzech.
Bóg zaryzykował - ośmielę się powiedzieć - zaryzykował wolność w
stosunku do swoich stworzeń, w stosunku do ludzi tu na ziemi, zapłacił
za to i to potwierdziło wymiar wolności człowieka w niesamowity
sposób - właśnie to, że Bóg za wolność nadużytą przez
człowieka zapłacił. To właśnie znaczy: "Do końca umiłował".
Jan Paweł II
Przemówienie improwizowane z okna rezydencji arcybiskupów krakowskich dn. 10 czerwca 1987 r.
W tej chwili powracam myślą do 22 października 1978 roku, kiedy papież
Jan Paweł II rozpoczynał swoją posługę tu, na Placu świętego Piotra.
Wciąż na nowo brzmią mi w uszach jego słowa: "Nie lękajcie się!
Otwórzcie, otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi!" Papież
przemawiał do możnych tego świata, którzy obawiali się, że
Chrystus mógłby zabrać im coś z ich władzy, gdyby dali Mu wejść
i pozwolili na wolność wiary. Owszem, On z pewnością coś by im zabrał:
władzę korupcji, naginania prawa, samowoli. Ale nie zabrałby niczego,
co dotyczy wolności człowieka, jego godności, budowania sprawiedliwego
społeczeństwa. Papież mówił ponadto do wszystkich ludzi,
zwłaszcza młodych.
Czyż my wszyscy nie boimy się w jakiś sposób, że jeśli pozwolimy
całkowicie Chrystusowi wejść do naszego wnętrza, jeśli całkowicie
otworzymy się na Niego, to może On nam zabrać coś z naszego życia. Czyż
nie boimy się przypadkiem zrezygnować z czegoś wielkiego, jedynego w
swoim rodzaju, co czyni życie tak pięknym? Czyż nie boimy się ryzyka
niedostatku i pozbawienia wolności? Jeszcze raz papież pragnie
powiedzieć: "Nie! Kto wpuszcza Chrystusa, nie traci nic, absolutnie nic
z tego, co czyni życie wolnym, pięknym i wielkim. Nie! Tylko w tej
przyjaźni otwierają się na oścież drzwi życia. Tylko w tej przyjaźni
rzeczywiście otwierają się wielkie możliwości człowieka. Tylko w tej
przyjaźni doświadczamy tego, co jest piękne i co wyzwala." Tak też
dzisiaj chciałbym z wielką mocą i przekonaniem, począwszy od
doświadczenia swojego długiego życia, powiedzieć wam, droga młodzieży,
nie obawiajcie się Chrystusa! On niczego nie zabiera, a daje wszystko.
Kto oddaje się Jemu, otrzymuje stokroć więcej. (...)
Benedykt XVI
Homilia podczas inauguracji pontyfikatu - 24 kwietnia 2005 r.
|
|