Wychowanie do abstynencji poprzednia strona

Ks. Franciszek Blachnicki

W życiu Sługi Bożego ks. Franciszka Blachnickiego centralne miejsce zajmuje posługa na rzecz trzeźwości narodu. Już w harcerstwie doświadczył, że działalność ta może być skuteczna jedynie, jeśli oprze się ją na wychowaniu do abstynencji.

Poniższy tekst zawarty jest w podręczniku do katechetyki autorstwa "genialnego pastoralisty" - według określenia biskupa Bronisława Dembowskiego. Choć powstał przed kilkudziesięciu laty, to zdumiewa przenikliwością wniosków wypływających z analizy sytuacji pastoralnej. Na początku trzeciego tysiąclecia obserwujemy, wraz z przemianami społecznymi, kolejną falę agresywnego ataku na młodzież ze strony różnych środowisk, chcących włączyć kolejne młode pokolenie w "kulturę alkoholową", nie bacząc na skutki coraz wcześniejszej inicjacji alkoholowej. Postulaty formułowane przez ks. Franciszka Blachnickiego nie znajdują nadal alternatywy wychowawczej i powinny inspirować zarówno rodziców jak i wszystkich kształtujących życie młodego pokolenia. Są one nie tylko wołaniem o ratunek dla dzisiejszej młodzieży, ale ukazują konkretny program wychowawczy.

Wychowanie ministrantów do abstynencji od alkoholu i tytoniu

Zagadnienie należy rozważyć w dwóch częściach, pytając: - czy wychowanie do abstynencji od alkoholu i tytoniu należy objąć programem pracy wychowawczej nad ministrantami i - jak należy realizować to zadanie.

Trzeba stwierdzić, że wychowanie ministrantów do abstynencji od alkoholu i tytoniu jest zasadniczo i programowo objęte pracą wychowawczo-duszpasterską nad ministrantami. Wielu księży faktycznie uwzględnia ten problem. Ale są i tacy, którzy pytają, czy można np. starszych ministrantów zobowiązać do niepalenia tytoniu?

Faktycznie mamy dziś wśród starszych ministrantów wielu nałogowych palaczy! Powyższy stan rzeczy musi ulec rewizji. Obecna sytuacja religijno-moralna domaga się przyjęcia postulatu abstynencji od alkoholu i tytoniu w duszpasterstwie wszelkich grup elitarnych, a zwłaszcza ministrantów.

Czy i dlaczego wychowywać do abstynencji?

Alkoholizm i nikotynizm w Polsce przybrał rozmiary prawdziwej klęski społecznej. Spożycie alkoholu stale wzrasta, przekroczyło już 130 mln litrów czystego alkoholu rocznie (wobec 100 mln w r. 1960). Polska ma najwyższy na świecie tzw. współczynnik intoksykacji alkoholowej, jest krajem najbardziej zagrożonym społecznymi skutkami alkoholizmu. Obok alkoholizmu stanęła nie mniej groźna klęska nikotynizmu. W latach 1956-1966 nastąpił wzrost ilości wypalanego tytoniu, od 1,2 kg do 2,5 kg na jednego mieszkańca powyżej 18 lat. Szczególnie niepokojącym objawem jest wzrost alkoholizmu i narkotynizmu wśród dzieci i młodzieży. Doszło do tego, że w Polsce, powszechnie i publicznie, papierosy palą dzieci i młodzież kilkunastoletnia, wśród której mamy już spory procent palaczy nałogowych.

Na tym punkcie doszło już do jakiejś społecznej znieczulicy, ludzie starsi przestali już na ogół reagować na fakt palenia tytoniu przez młodzież. Zwyczaj palenia zaczyna się przyjmować masowo także wśród dziewcząt, czego dotąd nie było.

Równie niepokojącym objawem jest wzrost alkoholizmu wśród młodzieży. Kategoria ludzi najwięcej pijących w Polsce to młodzież wiejska w wieku 18-20 lat.

W tej sytuacji nikt rozumny nie będzie negował postulatu wychowania młodzieży, przynajmniej do 18 roku życia, w całkowitej abstynencji od alkoholu i tytoniu. Postulat ten bez zastrzeżeń akceptuje współczesna medycyna, a w Polsce w tej chwili jest on elementarnym nakazem wychowania społecznego. Dlatego też nawet świecka ustawa przeciwalkoholowa zakazuje podawania alkoholu, pod wszelką postacią, młodzieży do lat 18. Mamy więc w Polsce ustawową abstynencję młodzieży od alkoholu.

Postulat powyższy musi być podjęty przede wszystkim przez naszą kościelną pracę duszpastersko-wychowawczą nad młodzieżą na wszystkich odcinkach. Jest rzeczą nie do pomyślenia, abyśmy w tej dziedzinie stawiali młodzieży wymagania stojące poniżej wymagań ustawowych, skoro ustawa w tej sprawie jest rozumna i podyktowana względami dobra społecznego.

W pracy nad młodzieżą nie można jednak ograniczać się do stawiania pewnych wymagań oraz ich egzekwowania. Trzeba dążyć do wychowania pewnych grup elitarnych, praktykujących abstynencję dobrowolnie i świadomie - ze szlachetnych motywów - i apostolsko nastawionych wobec otoczenia. Dawniej taką grupę wśród młodzieży stanowili harcerze. W tej chwili taką grupę elitarną mogą i powinni stanowić ministranci. Chyba powinno nas być stać na to, abyśmy ukazywali ministrantom ideał wychowawczy nie niższy niż stawiany w dawnym harcerstwie.

Jak wychowywać do abstynencji?

W wychowaniu ministrantów do abstynencji od alkoholu należy wystrzegać się pojęcia negatywnego i minimalistycznego, polegającego na wydawaniu zakazów palenia i picia w oparciu o motywację szkodliwości dla młodego wieku. Jest to podejście wybitnie niepsychologiczne i niepedagogiczne, gdy się mówi: "nie wolno wam pić i palić, bo jesteście za młodzi, niepełnoletni, gdy dorośniecie, wtedy będzie wolno..." Wiadomo przecież, że młodzież właśnie dlatego pije i pali, aby dorównać dorosłym. Owoc zakazany jest dla młodych szczególnie nęcący. Taka argumentacja jest więc nieskuteczna i fałszywa.

W wychowaniu ministrantów do abstynencji należy sięgnąć do motywów, metod i doświadczeń wypracowanych w ruchu harcerskim oraz w katolickim ruchu trzeźwościowym, ze swoją głęboko uzasadnioną ideą abstynencką. Szczególnie można tu czerpać ze wzorów dziecięcej i młodzieżowej Krucjaty Wstrzemięźliwości.

Nie zaniedbując należytego, opartego na naukowych podstawach, uświadomienia ministrantów o szkodliwości picia alkoholu i palenia tytoniu, należy jednakże samą ideę abstynencką oprzeć na wyższych, altruistycznych motywach. Będzie to przede wszystkim motyw chrześcijańskiej miłości bliźniego, odpowiedzialności za braci. Przez postawę abstynencką można bowiem pomóc tym, którzy stali się ofiarami nałogu, których może uratować tylko abstynencja i którzy potrzebują przykładu tej abstynencji w swoim najbliższym otoczeniu, aby mogli oprzeć się naciskowi i terrorowi opinii oraz panujących zwyczajów towarzyskich. Postawa abstynencka ma także ogromne znaczenie profilaktyczne, bowiem większość młodych ludzi zaczyna palić i pić z braku odwagi przeciwstawienia się naciskowi środowiska, zwłaszcza rówieśniczego (tzw. "bandy").

Ministranci, przez swoją postawę abstynencką, chcą świadomie pomagać swoim kolegom do dobrego. Należy również uwydatnić wartość postawy abstynenckiej dla kształtowania osobowości i charakteru. Zawarte to jest już w uwagach powyższych, albowiem rozwój i rozkwit osobowości ludzkiej dokonuje się przez miłość, a abstynencja - jako postawa czynnej miłości bliźniego - przyczynia się do tego doskonalenia osobowości. Abstynencja dla rozwoju osobowości ma jednak jeszcze to duże znaczenie, że pomaga człowiekowi zachować godność, odrębność i wartość swojej osobowości. Abstynencja domaga się bowiem ciągłego działania wbrew przyjętym w danym środowisku opiniom i zwyczajom pijackim. Abstynencja to mężna postawa płynąca "przeciw prądowi" środowiskowych zwyczajów i opinii. Tej odrębności swojej postawy trzeba wciąż bronić przed naciskiem moralnym środowiska i trzeba ją uzasadnić. Taka postawa i taka walka ma ogromnie doniosłe znaczenie dla wyrobienia poczucia godności osobowej i charakteru. Z tym łączy się wyrobienie, tak potrzebnej młodzieży, odwagi moralnej, odwagi wyznawania swoich wewnętrznych przekonań wbrew opiniom i naciskom środowiska.

Wychowanie do abstynencji należy wreszcie powiązać z wyrobieniem postawy szacunku wobec wartości życia oraz zdrowej radości życia. Abstynencja jest wyrzeczeniem się, które nie ma w sobie nic negatywnego; przeciwnie, wyrasta ono z dążenia do pełni życia, z dumnego odrzucenia złudnych pseudowartości, stojących w gruncie rzeczy na drodze do zdrowego rozkwitu i radości życia. Dlatego z abstynencją nierozdzielnie łączy się idea zdrowej radości życia, tak charakterystyczna dla postawy harcerskiej. Należy postulować przyjęcie zarysowanej powyżej świadomości abstynenckiej do programu ideowego i wychowawczego naszych zespołów ministranckich.

Wiadomo, iż harcerstwo swój poziom ideowy zawdzięczało głównie 10 punktowi prawa harcerskiego, stawiającego zadania bardzo konkretne i wymagające zdecydowanej postawy.

Aby wychowanie ministrantów do abstynencji od alkoholu i tytoniu było skuteczne, musi być spełniony jeden warunek: przykład kapłana-wychowawcy. Jest to bowiem elementarna zasada każdej zdrowej pedagogiki, aby nie wymagać od wychowanków tego, czego nie wymaga się od siebie.

F. Blachnicki, Katechetyka szczegółowa, Lublin 1971, 120-123 (wyróżnienia w tekście pochodzą od redakcji "Eleuterii").

Eleuteria nr 56, październik - grudzień 2003

początek strony