Czy Krucjata obowiązuje za granicą?

Spełniając prośbę pani Stanisławy Orzeł (por. Czy KWC obowiązuje za granicą? - "Eleuteria" 41), pragnę podzielić się swoim doświadczeniem.
Dwa lata mieszkałam w Rzymie. W tym czasie miałam bliski kontakt z rodziną włoską. W czasie pierwszych spotkań, po posiłku (obiedzie, kolacji) proponowano mi wino rozcieńczone wodą, które wszyscy tam spożywali.
Wtedy nie znałam jeszcze dobrze języka i nie potrafiłam uzasadnić swojej decyzji niepicia, jednak gdy powiedziałam o sobie, że jestem abstynentką, natychmiast uszanowano moją postawę, mój wybór i już nigdy więcej nie proponowano mi alkoholu pod żadną postacią. Więcej - gdy zdarzało się, że goście tejże rodziny usiłowali mnie częstować, gospodarze bardzo zdecydowanie i stanowczo każdemu tłumaczyli, że jestem abstynentką, i mimo, że z czasem nabywałam wprawy w używaniu języka włoskiego, nie musiałam na ten temat nic mówić - robili to za mnie Włosi. Robili to z pewną dumą i szacunkiem wobec mnie.
Niepokalana niech błogosławi Wam w pracy redakcyjnej. Szczęść Boże! Maria.